piątek, 27 marca 2020

Pokolenie bez oszczędności zarabia na kolekcjach sneakersów


Wesele. Naprawa skrzyni biegów. Kaucja pieniężna na wynajem mieszkania...


To tylko niektóre z powodów, dla których coraz więcej kolekcjonerów sneakersów wyprzedaje buty, które z miłością zgromadzili w ciągu ostatniej dekady.

Większość musiała stawić czoła nagłym wydatkom, które groziły utratą płynności finansów, ponieważ pożyczki studenckie, opłaty czynszowe, tosty z awokado i tym podobne pchnęły ich w kącik długów finansowych i zagrożeń pieniężnych.


Według nowojorskiej firmy świadczącej usługi finansowe Bankrate mniej więcej 6 na 10 dorosłych w USA nie ma wystarczających oszczędności na pokrycie swojej wizyty na pogotowiu lub naprawy samochodu o wysokości 1000 dolarów. Bankrate powiedział także, że dla młodych dorosłych obraz oszczędności jest jeszcze gorszy.

Sabrina Ahmed, fryzjerka z Los Angeles ma 28 lat. W obliczu kwoty 9000 dolarów za niezapłacone podatki federalne Ahmed niechętnie rozstała się w zeszłym roku z 12 parami swoich sneakersów, w tym z parą Nike Air Force 1 Low Off-White MCA University Blue, sprzedawanymi na niektórych stronach internetowych odsprzedawców za co najmniej 10 razy więcej niż pierwotnie (ich cena detaliczna to początkowo 150 dolarów).

„Uwielbiałem te buty” – powiedziała Sabrina. „Ale czułam się z nimi jakbym miała trampolinę bezpieczeństwa, o której początkowo nie wiedziałem, że mam”.

Moi rodzice nie mają zbyt wiele pieniędzy, więc nie mogę prosić ich o pomoc. Nie mam nikogo do pomocy finansowej, więc buty sportowe stały się pasją, która pomaga mi także finansowo
Stworzenie przez Nike rewolucyjnego buta do koszykówki AirJordan w 1984 roku, a następnie NBA zakazujące profesjonalnej gry, to moment, w którym sneakersy stały się czymś więcej niż zwykłymi butami, a kultura sneakersów - a także ich kolekcjonowanie - zaczęła się na dobre. Tego samego zdania jest Dylan Dittrich, autor książki o tytule „Sneakonomic Growth: Niedobór, opowiadanie historii i przybycie kicksów do klasy aktywów”.

Wybuchowy sukces tego i innych modeli butów, o czym świadczą długie kolejki stojące za butami sportowymi podczas premiery kolejnych produktów, oraz rozkwit witryny aukcyjnej EBay pomogły nakarmić szybko rozwijający się przemysł odsprzedaży sneakersów w Stanach Zjednoczonych. Niedawne rozpowszechnianie witryn odsprzedaży, w tym najbardziej znanej obecnie StockX z siedzibą w Detroit i GOAT z Los Angeles, dało kolekcjonerom jeszcze większą możliwość osiągnięcia porządnego zysku na swoich sneakersach.

Teraz rynek wtórny butów sportowych przyciąga innego rodzaju sprzedawców, zainteresowanych rozprzedaniem większości lub wszystkich swoich „zapasów” obuwia.

Zamienili się oni w sprzedawców, którzy zmienili swoje praktyki biznesowe i zaczęli kupować kicksy hurtowo, zamiast ograniczać swoje kolekcje do zbierania kolejnych modeli skrupulatnie, para po parze.


CoolKicks, sklep który został otwarty na Melrose Avenue w 2016 roku zajął się sprzedażą limitowanych kolekcji kicksów, zamykając sprzedaż w 2019 roku z przychodami w wysokości 9 mln dolarów, czyli o około 30% więcej w porównaniu z 6,9 mln dolarów w 2018 r. Jego właścicielami są 28-letni Adeel Shams, który założył i jest właścicielem firmy wraz z przyjaciółmi Davonem Artisem (lat 28) i Bereketem Abrahamem - wiek 33.

Każdy z nich dosłownie słyszał nie raz każdą historię zawartą w tej książce. Tak samo doskonale wiedzą, że często pierwszym powodem, dla którego sneakerheadzi wyprzedają swoje kolekcje są na pewno rachunki, takie jak na przykład czynsz. Na miejscu drugim będą na pewno bardziej osobiste powody. Na przykład czyjś brat lub siostra siedzi w więzieniu i potrzebne są pieniądze do uwolnienia ich za kaucją. Kolejne historie, jakie słyszeli wspólnicy, to rachunki szpitalne. Innym często słyszanym ostatnio powodem jest fakt, że czyjaś dziewczyna jest w ciąży.

Co więcej, wszyscy prowadzący sneakersowe biznesy twierdzą, że populacja sneakerheadów po prostu zaczęła się do tego wszystkiego starzeć pod względem zainteresowań, a pasje do butów w przypadku wielu z nich znikają bezpowrotnie.

Oczywiście, że są kolekcjonerzy, którzy zbierają sneakersy od ponad dekady i doszli do punktu, w którym uważają, że nastąpiło przesycenie butami. Wtedy przejmują kontrolę młodsze pokolenia. Dawi OG’s, bo tak się nazywa kolekcjonerów kicksów w USA, są już w wieku, w którym sprzedają swoje zdobycze i po prostu wkładają pieniądze w coś innego.

Shams spodziewa się w tym roku przychodów w wysokości 15 milionów dolarów. On i jego partnerzy planują otwarcie od pięciu do dziesięciu sklepów w większych miastach, w tym w Nowym Jorku, Miami i Las Vegas, w ciągu najbliższych trzech, do pięciu lat.

CoolKicks zachęca sneakerheadów do przynoszenia swoich kolekcji bezpośrednio do sklepu, ale Shams będzie także okazjonalnie także odwiedzał domy i uczył się z niemal geometryczną precyzją, jak wpychać dziesiątki pudełek po butach do stosunkowo ciasnych granic swojego Maserati Ghibli. „Ciekawe czy zostanie mi wystarczająco dużo miejsca do manewrowania kierownicą” – żartuje przy tym.

Oba rodzaje sprzedaży, czasem z udziałem różnych gwiazd hip-hopu oraz z serią najbardziej wpływowych modeli obuwia sportowego są regularnie publikowane na popularnych kanałach poszczególnych marek oraz na popularnych platformach społecznościowych.
„To marzenie było ogromnym ryzykiem - powiedział Shams. „Skończyło się to jednak dla nas wielkim sukcesem”.

Inny ekspert branży - Derek Lew, założyciel i właściciel Sole Supremacy w Newark w Kalifornii, twierdzi zaś, że sneakerheadzi powoli dojrzewają do nowych obowiązków, po prostu borykając się z kolejnymi potrzebami w życiu bardziej niż kiedyś.


Jak sam powiedział, woli kupować całe kolekcje butów, ale konkurencja stała się ostrzejsza niż kiedyś. W efekcie w ciągu ostatnich kilku lat co kilka miesięcy pojawiało się sporo nowych sklepów, parających się tym samym zajęciem.

Według banku inwestycyjnego Cowen Inc., rynek wtórny sneakersów wynosi około 2 miliardów dolarów rocznie, a do 2025 roku może osiągnąć roczną sprzedaż w wysokości 6 miliardów dolarów.
Według raportu Cowena kolekcje sneakersów, takich jak Nike damskie lub męskie, Air Jordan czy Adidas stały się nową, alternatywną klasą aktywów. To po prostu nowy majątek!

37-letni Manuel Cruz, który pracuje jako hurtowy europejski dystrybutor części samochodowych, sprzedał w zeszłym roku większość swojej kolekcji za 24 000 $ dzięki CoolKicks, co wystarczyło na opłacenie jego ślubu z żoną Vivian, sfinansować miesiąc miodowy na Hawajach i zacząć budować własny dom.

Manuelowi podobało się to, że nie było opóźnienia w sklepie konsygnacyjnym, w którym sprzedawca prezentuje buty i po prostu czeka na chętnego kupującego. Wśród odsprzedanych butów Manuela były dla przykłady dwie pary satynowych Jordan 1 Retro. Każda para sprzedawana była w sprzedaży detalicznej za 175 dolarów w kwietniu 2017 roku, zaś w ubiegłym roku sprzedała się aż za 2130 dolarów - oczywiście w witrynach sprzedawców.

„Przygotowując się do rozpoczęcia nowej przygody, czułem się dobrze, zarabiając takie pieniądze na mojej kolekcji” - powiedział Cruz.

Ale sneakersy nie stanowią idealnej rezerwy finansowej - twierdzi certyfikowana planistka finansowa Delia Fernandez.
„Kiedy sprzedajesz kolekcjonerskie przedmioty, wujek Sam chce, abyś płacił podatki od wszelkich zysków. Jeśli sprzedajesz z zyskiem, to tak naprawdę powinieneś przeznaczyć część tych pieniędzy na federalny podatek od zysków kapitałowych w wysokości około 28%”.

Co więcej, kicksy różnią się znacznie od innych rodzajów przedmiotów kolekcjonerskich, twierdzi Fernandez. Zostały bowiem stworzone do noszenia, a chęć popisania się nimi oznacza, że ​​kolekcjonerzy nie chcą zostawić ich w domu, gdzie nikt ich nie zobaczy.

„To prawie jak gra w muzyczne krzesła. Kupujesz buty i masz następnie okno czterech lub pięciu lat na ich odsprzedaż. Ostatnia osoba, która kupi dany but, najlepiej wie, co robi. Kierownik CoolKicks - Curtis Costello to facet, który daje kciuki w górę lub w dół, w zależności od tego czy sklep kupi całość, czy tylko część kolekcji. Tak jak w przypadku, gdy klient przyniósł 100 par butów, które według Shamsa mogły go zainteresować, ale Costello odrzucił 54 pary z nich, ponieważ nie były już w doskonałym stanie.

„Jeśli buty mają osiem lat, mogą się rozpadać. Klej uległ pogorszeniu, a w efekcie but się rozpada”, twierdzi 29-letni Costello.


„Również farba ulega popękaniu. Jeśli to naprawdę stary but, czasem sam się rozpadnie w pudełku. But może także z czasem żółknąć. Jeśli zaś w bucie jest biała podeszwa zewnętrzna, może ulec utlenieniu. Jeśli jednak kolor buta jest lodowo-niebieski, z czasem zmieni kolor na zielony lub żółty. Białe podeszwy środkowe również zmienią kolor na żółty. ”

Co więcej, przezroczyste wkładki żelowe mogą stać się mętne, a nawet kruche i mogą pękać, gdy but jest noszony, a to wszystko jest powód do tego, aby go nie kupować.

Dla Qiasa Omara, 31-letniego kolekcjonera sneakersów, który ma około 1,3 miliona subskrybentów na swoim kanale YouTube Qrew TV i około 674,000 obserwujących na Instagramie, ciągła odsprzedaż jest sporą częścią życiowej działalności.

„Jeśli kupiłem but rok temu, to nie ma sensu, aby nadal go mieć, chyba że jest to model lub marka, którą naprawdę kocham” - powiedział wpływowy sneakerhead z Los Angeles. „Dlatego właśnie lubię pozbywać się dawnych butów, aby kupować nowe modele kicksów, aby móc nadal mieć najgorętsze produkty i aby móc tworzyć wokół nich treści.”

Hollywoodzki redaktor i reżyser Greg Plotkin wykorzystuje dochody z odsprzedaży swojej kolekcji, aby zaspokoić rosnące zainteresowanie kolekcjonowaniem kicksów swoich dwóch synów.

„Dla mnie to zabawny cykl”, powiedział Plotkin, którego filmowe role to montaż „Hell Fest” i reżyserowanie „Paranormal Activity: the Ghost Dimension”. „Kiedy moi synowie potrzebują butów, robię tak:„ Mam trzy pary butów Jordan, biorę dwie i wymieniam je na coś, czego chcą moi synowie. Te pieniądze zostały wydane już lata temu i nie czuję się z tym źle. Nie wydaję zatem na sneakersy żadnych nowych pieniędzy ”.
Można? Można!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz